środa, 30 lipca 2014
niedziela, 6 lipca 2014
Tini i emocje związane z Mundialem
Wczoraj o godzinie 18:00 czasu polskiego rozpoczął sie bardzo ważny mecz dla Tini i reszty Argentyńczyków. Mecz był ważny ponieważ grała tam Argentyna, a dokładniej Argentyna vs Belgia. Argentyna zdołała pokonać rywali.Najbardziej pochłonięta mundialem była sama Martina, nałożyła na siebie barwy Argentyny i wraz z rodziną wsiadła do pierwszego samolotu do Brazylii, aby z trybun kibicować swojej drużynie.
A tutaj Tini złapała telewizja i zadała jej kilka pytań:
TV: Jak się czujesz przed meczem?
Tini: Jestem niespokojna bardzo chce zobaczyć ten mecz
TV: To pierwszy mecz na którym przyszłaś zobaczyć Argentyne?
Tini: Tak to pierwszy mecz na który przyszłam ją zobaczyć
TV: Pomyślałaś o tym że jak Argentyna nie odpadnie to obejrzysz półfinał/finał?
Tini:/Olaja, Olaja/. Jeśli dotrzemy do finału znajde czas aby przyjść
TV: Już widziałaś Argentyne na jakimś mundialu/na jakiś mistrzostwach?
Tini: To pierwszy raz kiedy przyszłam na mundial denerwuje się!
TV: Przygotowałaś wszystko czapeczke, koszulke?
Tini: Tak, wszyściutko
TV: Wynik na dziś?
Tini: Bóg chce abyśmy mogli wygrać
TV: Należysz do fali kobiet oszalałych na punkcie Pocho Lavezziego?
Tini: Nie, ja kibicuje całej drużynie. Dalej Argentyna!
Nicolas Garnier(Andres) kibicował przed telewizorem (zdjęcie z twittera)
a wy zazdrościcie Tini?
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)














